Już za kilka miesięcy studenci Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu będę kształcić się w Centrum Symulacji Medycznej (CSM). To zupełnie nowa, nieosiągalna dotąd jakość nauczania umiejętności praktycznych. Projekt powstał dzięki środkom Programu Wiedza Edukacja Rozwój.
W uroczystym otwarciu CSM wzięli udział m.in. przedstawiciele uczelni, Ministerstwa Zdrowia oraz media. W części oficjalnej organizatorzy podziękowali wszystkim, którzy przyczynili się do doprowadzenia projektu do szczęśliwego zakończenia. Goście obejrzeli także pokazy symulacyjne.
CSM mieści się w zabytkowych wnętrzach czterokondygnacyjnego budynku z XIX-wieku. Poprzednio znajdowały się w nim szpitalna pralnia, kuchnia i stołówka.
Wirtualny szpital
CSM przypomina szpital, w którym jest wszystko, za wyjątkiem prawdziwych pacjentów. Zajęcia studentów opierają się na pracy z fantomami. Manekiny medyczne potrafią doskonale naśladować różne objawy i zachowania ludzi. Oddychają, płaczą, nawet krwawią. Podłączona do nich nowoczesna aparatura diagnostyczna obrazuje taki sam stan, jak u żywego człowieka. Praktyczne wykonanie intubacji, użycie defibrylatora czy nawet nauka wstrzyknięć dożylnych w przypadku fantomów nie różni się zasadniczo od takiego samego zabiegu na pacjencie. Fantom nie odczuwa jednak bólu, a zabiegi można powtarzać wielokrotnie. Przypadki kliniczne mogą być jednak różne. Od sytuacji nagłych, jak zadławienie, duszności czy zawał mięśnie sercowego, po stany przewlekłe np. niedotlenienie czy arytmia serca.
Liczby projektu
- 25 mln zł: wartość inwestycji
- 18 mln zł : dofinansowanie z Funduszy Europejskich
- 381 – liczba studentów mogących odbywać zajęcia w CSM w jednym czasie
- 6 sal wysokiej wierności
- 14 pracowni niskiej wierności
- 8 sal do debriefingu
- 1 sala audytoryjna
- 14 techników symulacji
- 2 edukatorów
- 2 pracowników naukowo-dydaktycznych (adiunkt, asystent)
- 1 pracownik administracji
Wszystko wg planu
Scenariusze symulacji tworzą nauczyciele akademiccy, którzy zajęcia obserwują zza lustra weneckiego. Dzięki temu mają kontrolę przebiegu symulacji, a technicy mogą zmieniać parametry życiowe pacjentów. Po skończonych zajęciach studenci oglądają film z przeprowadzonej symulacji. Pozwala to ocenić, co zrobili dobrze, a które elementy wymagają poprawy. To doskonały sposób nauki, który pozwala lepiej radzić sobie ze stresem pod presją czasu.
W przyszłości uczelnia chce uruchomić letnią szkołę symulacji dla studentów różnych kierunków. Będą się w niej odbywały symulowane dyżury z zaplanowanym 12-to godzinnym scenariuszem i podziałem ról dla przedstawicieli konkretnych zawodów medycznych oraz osób znajdujących się na różnych etapach edukacji.
Zajęcia w CSM we Wrocławiu w pełnym wymiarze rozpoczną się w roku akademickim 2018/2019.
- Poprzednia
- Następna
- Drukuj
- Powrót
- Wypowiedz się